Mocne postanowienie poprawy jest czymś zupełnie innym niż przekonanie, że w przyszłości nie będę grzeszyć W rzeczywistości może mi towarzyszyć lęk, że znowu upadnę. Jednak teraz, w momencie kiedy idę do spowiedzi, chcę przestać grzeszyć i jestem zdecydowany zachować taką postawę na stałe. Jeśli kiedyś upadnę, to z powodu słabości. W tej konkretnej chwili moje postanowienie powinno być szczere i poparte mocnym zamiarem wytrwania w nim.
W ramach realizacji tego warunku należy się zastanowić, nad jaką wadą chcę pracować w najbliższej przyszłości. Postanowienie poprawy nie może być ogólne (np. będę lepszy, będę bardziej kochał Boga, poprawię się…), lecz powinno dotyczyć konkretnych zachowań i postaw (np. postanawiam, że nie będzie w moim życiu tygodnia bez Mszy świętej i dnia bez modlitwy…). Pomocą w jego wypełnieniu może być codzienny rachunek sumienia, który mi pokaże, co jest moim najpoważniejszym grzechem.
Szczera spowiedź
Wyznanie grzechów (spowiedź), nawet tylko z ludzkiego punktu widzenia, wyzwala nas i ułatwia nasze pojednanie z innymi. Przez spowiedź człowiek patrzy bezpośrednio na popełnione grzechy, bierze za nie odpowiedzialność, a przez to na nowo otwiera się na Boga i na komunię Kościoła, by umożliwić nową przyszłość.