WPROWADZENIE W MODLITWĘ
Nawet człowiek doświadczony przez życie, stawia sobie pytanie: Czym jest modlitwa?
Próbując odpowiedzieć w kilku słowach, należy zaznaczyć, że modlitwa jest wzniesieniem serca, prostym spojrzeniem ku niebu, okrzykiem wdzięczności i miłości zarówno w cierpieniu, jak i radości. Modlitwa to nie tylko rozmowa z Bogiem, ale próba wstawienia się w Jego obecność. A zatem, codzienna, systematyczna modlitwa człowieka jest pierwszym świadectwem jego żywej wiary, cierpliwie pobudzanej przez Ducha Świętego.
Za każdym razem, gdy zaczynamy modlić się, trzeba nam wiedzieć, że to Duch Święty swoją uprzedzającą łaską wprowadza nas na drogę modlitwy. Zawsze jednak, podstawą modlitwy jest pokora. I świadomość, że choć nie zawsze umiemy się modlić tak, jak trzeba, to powinniśmy próbować kierować nasze serce i myśli ku Bogu. Jan Paweł II poucza nas, że musimy stale uczyć się modlitwy.
Jeśli istotnie nie umiemy się modlić, w takim razie, tym bardziej musimy się uczyć modlitwy. Jest to ważne dla wszystkich, niezależnie od wieku i stanu, który obecnie przeżywa człowiek. Dlatego należy uczynić wszystko, aby modlitwa nasza stawała się bardziej dojrzała, tak jak dojrzałe staje się nasze życie. Przede wszystkim, oparcia należy szukać w słowie Bożym oraz w dobrych natchnieniach i pragnieniach pochodzących od Ducha Świętego, które same w sobie, są już początkiem modlitwy w naszym życiu.
Duch Święty nie przestaje się w nas modlić. On - „przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (Rz 8,26). Jezus będąc zmęczonym i utrudzonym, siedząc przy studni Jakuba mówi do Samarytanki: „O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: Daj Mi się napić - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej” (J 4,10). Cud modlitwy objawia się właśnie tam, przy studni, do której przychodzimy szukać naszej wody: tam Chrystus wychodzi na spotkanie każdej ludzkiej istoty; On pierwszy nas szuka i to On prosi, by dać Mu pić. Jezus odczuwa pragnienie, Jego prośba pochodzi z głębokości Boga, który nas pragnie.
Modlitwa — czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie jest spotkaniem Bożego i naszego pragnienia. Bóg pragnie, abyśmy Go pragnęli. A zatem bądźmy ludźmi pragnienia modlitwy, bądźmy ludźmi dobrej modlitwy.
Próbując odpowiedzieć w kilku słowach, należy zaznaczyć, że modlitwa jest wzniesieniem serca, prostym spojrzeniem ku niebu, okrzykiem wdzięczności i miłości zarówno w cierpieniu, jak i radości. Modlitwa to nie tylko rozmowa z Bogiem, ale próba wstawienia się w Jego obecność. A zatem, codzienna, systematyczna modlitwa człowieka jest pierwszym świadectwem jego żywej wiary, cierpliwie pobudzanej przez Ducha Świętego.
Za każdym razem, gdy zaczynamy modlić się, trzeba nam wiedzieć, że to Duch Święty swoją uprzedzającą łaską wprowadza nas na drogę modlitwy. Zawsze jednak, podstawą modlitwy jest pokora. I świadomość, że choć nie zawsze umiemy się modlić tak, jak trzeba, to powinniśmy próbować kierować nasze serce i myśli ku Bogu. Jan Paweł II poucza nas, że musimy stale uczyć się modlitwy.
Jeśli istotnie nie umiemy się modlić, w takim razie, tym bardziej musimy się uczyć modlitwy. Jest to ważne dla wszystkich, niezależnie od wieku i stanu, który obecnie przeżywa człowiek. Dlatego należy uczynić wszystko, aby modlitwa nasza stawała się bardziej dojrzała, tak jak dojrzałe staje się nasze życie. Przede wszystkim, oparcia należy szukać w słowie Bożym oraz w dobrych natchnieniach i pragnieniach pochodzących od Ducha Świętego, które same w sobie, są już początkiem modlitwy w naszym życiu.
Duch Święty nie przestaje się w nas modlić. On - „przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (Rz 8,26). Jezus będąc zmęczonym i utrudzonym, siedząc przy studni Jakuba mówi do Samarytanki: „O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: Daj Mi się napić - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej” (J 4,10). Cud modlitwy objawia się właśnie tam, przy studni, do której przychodzimy szukać naszej wody: tam Chrystus wychodzi na spotkanie każdej ludzkiej istoty; On pierwszy nas szuka i to On prosi, by dać Mu pić. Jezus odczuwa pragnienie, Jego prośba pochodzi z głębokości Boga, który nas pragnie.
Modlitwa — czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie jest spotkaniem Bożego i naszego pragnienia. Bóg pragnie, abyśmy Go pragnęli. A zatem bądźmy ludźmi pragnienia modlitwy, bądźmy ludźmi dobrej modlitwy.